Odpowiedzialność materialna pracownika
Prawo pracy wyróżnia dwa rodzaje odpowiedzialności materialnej pracowników. Po pierwsze pracownik odpowiada za szkodę wyrządzoną w mieniu pracodawcy w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych - tzw. odpowiedzialność ogólna obejmująca wszystkich zatrudnionych (art. 114 - 122 k.p.). Po drugie odpowiada za mienie powierzone pracownikom z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się. Po to jednak, żeby można było pociągnąć pracownika do odpowiedzialności, mienie musi być prawidłowo powierzone, a niekiedy musi być zawarta stosowna umowa (art. 124 - 127 k.p.).W rozpoznawanej sprawie powód nie dokonał powierzenia pozwanemu mienia. W szczególności, prawidłowe powierzenie mienia ma miejsce tylko wówczas, gdy nastąpi oddanie go pracownikowi w okolicznościach umożliwiających mu zwrot lub wyliczenie się z mienia. W ocenie Sądu w realiach rozpoznawanej sprawy nie doszło do takiego powierzenia. W szczególności polecenie dokonania przewozu i rozładunku maszyn nie może być równoznaczne z powierzeniem mienia pracownikowi.Zgodnie z brzmieniem art. 114 k.p. pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach rozdziału I działu V kodeksu pracy.Ponoszenie przez pracownika odpowiedzialności materialnej na podstawie wymienionych przepisów zachodzi wówczas, gdy pracodawca udowodni okoliczności uzasadniające tę odpowiedzialność. Przesłankami odpowiedzialności materialnej pracownika są: naruszenie obowiązków pracowniczych przez pracownika (ich niewykonanie lub nienależyte wykonanie), tj. bezprawność, wina pracownika, powstanie rzeczywistej straty (szkody) po stronie pracodawcy oraz normalny związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem przez pracownika obowiązku a powstałą szkodą. Wszystkie wymienione przesłanki muszą zaistnieć łącznie, gdyż stwierdzenie braku choćby jednej z nich wyłącza odpowiedzialność pracownika. Ciężar udowodnienia ich wszystkich spoczywa na pracodawcy. To on - domagając się odszkodowania - musi wykazać, że poniósł określony uszczerbek majątkowy, który był rezultatem i normalnym następstwem bezprawnego zachowania indywidualnie wskazanego pracownika (pracowników). Ponadto, że strata wynikła z zawinionego niewykonania lub nienależytego wykonania konkretnych obowiązków pracowniczych. Przerzucenie ciężaru dowodu na zatrudnionego nie jest dopuszczalne, a postanowienie tego rodzaju w umowie o pracę jest bezwzględnie nieważne.Odnosząc się do pierwszej z przesłanek, tj. bezprawności, wskazać należy, iż zachowanie pracownika uznaje się za bezprawne, gdy pracownik narusza jakikolwiek obowiązek wypływający z umowy o pracę lub też innego aktu kreującego stosunek pracy, przepisów prawa pracy, zarządzeń, poleceń przełożonych, a nawet ze wskazań wiedzy i metod wykonywania pracy (technologii), czy wreszcie z zasad współżycia społecznego. Czasami do sfery obowiązków pracowniczych należy zaliczyć wymogi ustanowione normami spoza prawa pracy, np. do obowiązków pracownika na stanowisku kierowcy należy przestrzeganie przepisów i zasad ruchu drogowego (zob. Komentarz do art. 114 kodeksu pracy (Dz. U. 98.21.94), (w:) U. Jackowiak (red.), M. Piankowski, J. Stelina, W. Uziak, A. Wypych-Żywicka, M. Zieleniecki, Kodeks pracy komentarz, Fundacja Gospodarcza, 2004, wyd. IV).Drugim warunkiem odpowiedzialności pracownika jest jego zawinione zachowanie. Pracodawca nie może żądać naprawienia szkody od pracownika, który wyrządził mu ją niechcący podczas rzetelnego i sumiennego wykonywania obowiązków. Osoba wyrządzająca pracodawcy szkodę, wypełniając swe zadania sumiennie i starannie, jest wolna od odpowiedzialności materialnej. Po pierwsze dlatego, że ryzyko gospodarcze prowadzenia działalności zawsze obciąża pracodawcę. Po drugie - umowa o pracę to umowa starannego działania (a nie rezultatu); pracownik odpowiada zatem za sposób świadczenia pracy, a nie za jej wynik (patrz uchwała SN z 29 grudnia 1975 r.; VPZP 13/75).Jednocześnie podnieść należy, iż rozróżnienie obu rodzajów winy ma istotne znaczenie dla zakresu odpowiedzialności.Prawo cywilne oraz prawo pracy (art. 300 k.p.), analogicznie jak prawo karne, rozróżnia dwie postacie winy: winę umyślną, dolus i nieumyślną – niedbalstwo, culpa. Wina umyślna zachodziła będzie wtedy, gdy sprawca chce (dolus directus) wyrządzić drugiemu szkodę (czyli: ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza) lub co najmniej świadomie godzi się na to (dolus eventualis – por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2008 r., s. 200).Wina nieumyślna zachodziła będzie wówczas, gdy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. W obu formach mamy do czynienia z niedbalstwem (culpa), bowiem w prawie cywilnym, odmiennie niż w prawie karnym, obie postaci winy nieumyślnej sprowadza się do niedbalstwa (por. Z. Masłowski (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, pod red. Z. Resicha, Warszawa 1972 r., s. 983).Z kolei pojęcie niedbalstwa wiąże się w prawie cywilnym z niezachowaniem wymaganej staranności. Dlatego chcąc dokonać oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Jaki to jest miernik – wskazuje przepis art. 355 k.c., odnoszący się do odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej. W ramach jednak niedbalstwa możemy wyróżnić niedbalstwo sencu stricto oraz tzw. rażące niedbalstwo stanowiące wyższy od niedbalstwa stopień winy nieumyślnej.Samo niedbalstwo określa się jako niedołożenie należytej staranności, tj. staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 § 1 k.c.). Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., IV CKN 150/00, OSNC 2001, nr 10, poz. 153).O rażącym niedbalstwie mówi się natomiast w sytuacjach przekroczenia podstawowych, elementarnych zasad staranności, postępowaniu poniżej minimalnego, elementarnego poziomu wiadomości lub umiejętności.W kontekście powyższych rozważań podnieść należy, iż samo umyślne naruszenie obowiązków pracowniczych nie jest jednak wystarczające dla przyjęcia umyślnego wyrządzenia szkody. Swoim umyślnym zamiarem sprawca musi także obejmować skutek w postaci wyrządzenia szkody, tj. chcieć jej zaistnienia lub godzić się na to. Tak wynika z wyroku SN z 21 marca 1975 r. (II PR 309/74), zgodnie z którym umyślne niedopełnienie obowiązku nadzoru nad mieniem powierzonym pracownikowi z obowiązkiem wyliczenia się nie jest równoznaczne z umyślnym wyrządzeniem szkody, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że wyrządzenie szkody nie było objęte zamiarem sprawcy. Przy ocenie winy i jej stopnia należy się kierować zarówno kryteriami obiektywnymi, jak i subiektywnymi, tj. odnoszącymi się do poziomu intelektualnego, wiedzy, wykształcenia, doświadczenia konkretnego pracownika.Samo zawinione naruszenie obowiązków pracowniczych nie przesądza jeszcze o jego odpowiedzialności materialnej. Konieczne jest jeszcze, by spowodowało to uszczerbek w mieniu pracodawcy. Zatem dopóki szkoda nie nastąpi, dopóty możemy mówić o odpowiedzialności porządkowej, służbowej czy dyscyplinarnej zatrudnionych, a nie materialnej. Z samego faktu powstania szkody, gdy nie wchodzi w grę szczególna odpowiedzialność za mienie powierzone, nie można domniemywać winy pracownika, jak również niedopełnienia przez niego swoich obowiązków (wyrok SN z 11 maja 1977 r.).Pracodawca, który ustalił, że poniósł szkodę w wyniku zawinionego niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków przez pracownika, musi jeszcze wykazać, że między zachowaniem tego ostatniego a stratą istnieje normalny (adekwatny) związek przyczynowy. Zgodnie z art. 115 k.p. zatrudniony odpowiada materialnie wyłącznie wtedy, gdy szkoda jest normalnym następstwem jego działania lub zaniechania. Następstwa normalne to zwykłe, typowe skutki konkretnych okoliczności, czyli takie, które występują z reguły w danej sytuacji, biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego, wiedzę o prawach przyrody, i nie są wynikiem zbiegu okoliczności. Wobec tego pracownik nie odpowiada za przypadkowe, nietypowe i anormalne następstwa swojego zachowania.IV P 369/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach z 2015-03-09