Niecelowość przeprowadzenia egzekucji

Pojęcia „celowości i „zbędności egzekucji nie zostały zdefiniowane ustawowo. Ocena czy egzekucja była celowa czy też zbędna należeć będzie zatem zawsze od okoliczności konkretnej sprawy. Orzecznictwo cytowane również w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia wskazuje na przykłady niecelowej egzekucji. Sąd Okręgowy podziela pogląd wyrażony w postanowieniu w Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 3 lutego 2010 roku, IICz 44/10 zgodnie z którym postępowanie egzekucyjne winno być uznane za niecelowe, zbędne i niezasadne zarówno wtedy, gdy cel, któremu miało służyć został już osiągnięty (wierzyciel został przez dłużnika zaspokojony) jak i wówczas gdy przy pomocy tego postępowania celu osiągnąć nie można co ma miejsce w sytuacji prowadzenia egzekucji w oparciu o wadliwy tytuł wykonawczy (V Pz 44/13 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Legnicy z 2013-09-10).Przesłanka „niecelowego wszczęcia egzekucji nie została w przepisach zdefiniowana. Niemniej ugruntowany jest pogląd, iż postępowanie egzekucyjne jest niecelowo wszczęte, jeżeli już w chwili złożenia wniosku egzekucyjnego czynności podejmowane przez komornika nie mogły doprowadzić do zrealizowania obowiązku objętego tytułem wykonawczym, zaś wierzyciel jeszcze przed złożeniem wniosku egzekucyjnego mógł się o tym dowiedzieć i nie składać wniosku egzekucyjnego. Z taką sytuacją mamy niewątpliwie do czynienia, gdy na przykład dłużnik przed złożeniem wniosku egzekucyjnego spełnił świadczenie będące przedmiotem egzekucji, czy też gdy wierzyciel wszczyna egzekucję przeciwko dłużnikowi, który zmarł przed złożeniem wniosku egzekucyjnego.Niecelowość przeprowadzenia egzekucji zachodzi także wtedy, gdy brak było podstaw do złożenia wniosku o wszczęcie egzekucji z uwagi na to, że wierzyciel wykorzystał tytuł wykonawczy już wcześniej skonsumowany, tytuł pozbawiony wykonalności albo, jeżeli wierzyciel wszczął egzekucję z majątku dłużnika chociaż posiadał zastaw zabezpieczający pełne zaspokojenie roszczenia, chyba że egzekucja skierowana była do przedmiotu zastawu (uchwała Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2010 r., III CZP 93/10).Warto również w tym miejscu przytoczyć poglądy jakie wyraził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyżej cytowanej uchwały z dnia 8 marca 2013 r. (III CZP 109/12), gdzie podkreślił, iż zarówno w doktrynie, jak również w orzecznictwie (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2010 r., III CZP 93/10, OSNC 2011, nr 7-8, poz. 80 oraz uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 czerwca 2012 r. P 13/11 OTK-A 2012, nr 6, poz. 67) przyjmuje się, że art. 49 ust. 4 u.k.e. ma charakter wyjątkowy i należy go interpretować zawężająco. (…) Ocena „niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego w każdym przypadku dokonywana jest na chwilę jego zainicjowania. W świetle przedstawionej wyżej wykładni nie można z zasady wykluczyć, aby art. 49 ust. 4 u.k.e. mógł mieć zastosowanie także w przypadku, gdy rzeczywistą przyczyną złożenia wniosku wierzyciela o umorzenie postępowania była utrata mocy przez nakaz zapłaty. Dla zastosowania art. 49 ust. 4 u.k.e. sama jednak utrata mocy przez nakaz zapłaty nie jest okolicznością przesądzającą o tym, że egzekucja została wszczęta przez wierzyciela niecelowo. W takim przypadku, istotnymi okolicznościami pozwalającymi ocenić celowość wszczęcia postępowania egzekucyjnego mogą być natomiast - ocenianie ad casum - konkretne, rzeczywiste okoliczności, które doprowadziły do upadku mocy nakazu zapłaty, o ile zdoła je wykazać dłużnik w skardze na czynności komornika. Jeżeli podstawą wszczęcia egzekucji był nakaz zapłaty, który utracił moc po wszczęciu egzekucji dla oceny ewentualnej niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego istotne jest, czy wierzyciel wszczął egzekucję, nie wiedząc o przyczynach, które doprowadziły do późniejszej utraty mocy nakazu zapłaty np. obiektywnej przeszkodzie, która uniemożliwiła dłużnikowi (pozwanemu) złożenie w terminie sprzeciwu (o chorobie pozwanego, jego nieobecności w miejscu zamieszkania) albo wadliwości w doręczeniu nakazu zapłaty pozwanemu.Co istotne zatem, nie można przyjmować, iż pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego już po wszczęciu egzekucji zawsze prowadzi do przyjęcia niecelowości wszczęcia egzekucji. Ważkie jest bowiem to, jakie przesłanki doprowadziły do takiego orzeczenia. A zatem czy wierzyciel korzystając z tytułu, który następnie został pozbawiony wykonalności mógł w sposób obiektywny posiadać wiedzę o istnieniu okoliczności uzasadniających późniejsze orzeczenie w tym przedmiocie. Przy czym z orzeczenia Sądu Najwyższego i ogólnych zasad rozkładu ciężaru dowodu wynika, iż to dłużnik winien wykazać okoliczności, które od początku wszczęcie postępowania czyniło niecelowym (II Cz 527/13 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2013-09-17).