Reklama wprowadzająca w błąd
Zgodnie z treścią art. 16 ust.1 pkt 2 uznk czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest w szczególności reklama wprowadzająca konsumenta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzje co do nabycia towaru bądź usługi. Przedmiotowa reklama poza elementami informacyjnymi dotyczącymi pozytywnych cech reklamowanego produktu zawierała elementy perswazyjne mające zwrócić uwagę konsumentów na fakt , że inne produkty , w tym przypadku napoje bezalkoholowe , zawierające substancje konserwujące są szkodliwe dla zdrowia. Świadczą o tym zawarte w reklamie stwierdzenia wypowiadane przez aktorkę: : „ większość z Państwa nie kupuje wód smakowych. Trudno się dziwić. Benzoesan sodu, sorbinian potasu to konserwanty. Jeszcze trochę a będziemy wszyscy świecić – o tak .Za perswazyjne należy także uznać elementy obrazu emitowanej reklamy – po wypowiedzeniu cyt stwierdzenia obraz ciemnieje a postać aktorki spowija świetlna łuna a także gest aktorki wyrzucającej do pojemnika na śmiecie butelkę obrazującą napój zawierający substancje konserwujące nazywany w reklamie ,,wodą smakową .W ocenie Sądu w zaskarżonej decyzji przedmiotowa reklama została w sposób prawidłowy zakwalifikowana jako reklama wprowadzająca w błąd. Zawarta w niej sugestia dotycząca szkodliwości konserwantów dotyczyła bowiem substancji dozwolonych przepisami prawa do stosowania w produkcji żywności , w tym aromatyzowanych napojów bezalkoholowych . Dozwolenie takie wynika z przepisów ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Szczegółowe warunki stosowania substancji konserwujących do żywności zawarte zostały w przepisach rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 września 2008 r., zgodnie z którym dozwolone jest stosowanie substancji pod nazwą benzoesan sodu i sorbinian potasu do produkcji aromatyzowanych napojów bezalkoholowych nazywanych w treści ocenianej reklamy tzw. ,,wodami smakowymi. W ocenie Sądu nie zasługuje również na uwzględnienie stanowisko powódki dotyczące możliwości stosowania do produkcji napojów bezalkoholowych technologii aseptycznej , co zdaniem powoda miałoby wykluczać na mocy art. 9 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia możliwość stosowania do produkcji tych napojów środków konserwujących. Jak ustalono bowiem na podstawie opinii i ekspertyz zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym to od producenta zależy jaką z dozwolonych przepisami metodę utrwalania żywności zastosuje , z uwagi na m in. skład recepturowy produktu oraz jego okres przydatności do spożycia. Substancje konserwujące mogą być zatem dodawane do żywności w dawkach i na warunkach określonych szczegółowo w przepisach .Wobec powyższego stanowisko powoda stwierdzające , ze przedsiębiorcy stosujący substancje konserwujące do produkcji żywności działają niezgodnie z dyspozycją art. 9 lit b ustawy o żywności i żywieniu należy uznać za błędne.Zgodnie z treścią art. 16 ust 1 pkt 2 czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest reklama wprowadzająca konsumenta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru bądź usługi.W ocenie Sądu omawianą reklamę należy uznać za wprowadzającą w błąd w rozumieniu powołanego art. 16 ust 1 pkt 2 uznk ponieważ wykorzystane w niej elementy perswazyjne mające skłonić konsumentów do nabycia produktu służyły nie tylko do wykazania jego pozytywnych cech tj. informacji ,że produkt jest pierwszą wodą z sokiem , bez konserwantów ale przede wszystkim w reklamie nacisk został położony na zwrócenie szczególnej uwagi konsumentów na fakt , że wody zawierające srodki konserwujące są szkodliwe dla zdrowia człowieka. Przy czym sugestia co do szkodliwości konserwantów dotyczyła substancji dozwolonych do stosowania w produkcji aromatyzowanych napojów bezalkoholowych.Ponadto należy zauważyć, że sposób przedstawienia w reklamie substancji konserwujących może spowodować u konsumentów błędne przekonanie, że produkty zawierające konserwanty są wprowadzane do obrotu w sposób bezprawny a jak to zostało wykazane na mocy obowiązujących przepisów, substancje konserwujące są dozwolone do produkcji żywności a stosowanie ich w dawkach i na warunkach określonych przepisami prawa nie powinno stanowić zagrożenia dla zdrowia ludzi.Reasumując stwierdzić należy, że oceniany przekaz reklamowy mógł wpłynąć na decyzje dotyczącą zakupu reklamowanego produktu jak również na negatywne decyzje konsumentów dotyczące zakupu innych produktów żywnościowych zawierających konserwanty .W tej sytuacji w ocenie Sądu należało uznać za skuteczne postawienie w zaskarżonej decyzji powodowi zarzutu zawartego w art. 16 ust 1 pkt2 uoznk ponieważ zostały spełnione obie przesłanki przewidziane tym przepisem a mianowicie doszło w wyniku prowadzenia przedmiotowej reklamy do wywołania u klientów niezgodnego z rzeczywistym stanem rzeczy wyobrażenia o produktach zawierających konserwanty co spowodowało możliwość podjęcia przez konsumentów pod wpływem błędu decyzji dotyczącej nabycia towaru.Zgodnie z treścią art. 16 ust 1 pkt 3 uoznk czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy jest w szczególności reklama odwołująca się do uczuć klientów przez wywoływanie leku.W ocenie Sądu analiza ocenianego przekazu reklamowego wskazuje , że był on tworzony w ten sposób aby nie tylko podkreślać cechy reklamowanego produktu ( warstwa informacyjna) ale przede wszystkim aby eksponować negatywny odbiór innych aromatyzowanych napojów bezalkoholowych poprzez podkreślenie negatywnych w ocenie powódki cech produktów zawierających środki konserwujące. Przekaz ten zawierał przede wszystkim bardzo silną sugestię dotyczącą szkodliwości substancji konserwujących co mogło powodować u konsumentów lęk przed spożywaniem produktów zawierających te środki i w związku z tym mogło mieć bezpośredni wpływ na dokonanie zakupu. Sposób przedstawienia w reklamie domniemanych negatywnych skutków spożywania artykułów zawierających środki konserwujące poprzez ,,świecenie postaci po spożyciu substancji konserwujących był na tyle sugestywny , że mógł w ocenie Sądu wywołać u przeciętnego konsumenta lęk przed zakupem produktów zawierających konserwanty. W ocenie Sądu prowadzenie przez powoda reklamy produktu (...), przy całym uwzględnieniu potrzeb nabywcy w zakresie treści informacyjnej , nie wymagało odwoływania się do wywołania strachu u konsumentów. Zważyć przy tym należy, że poza informacjami na temat reklamowanej wody znaczna cześć spotu reklamowego poświęcona była zaprezentowaniu domniemanego negatywnego wpływu konserwantów na zdrowie człowieka.W związku z tym taki sposób prowadzenia przez powoda reklamy należy ocenić jako agresywną praktykę rynkową oraz uznać, że wyczerpuje on znamiona czynu nieuczciwej konkurencji zdefiniowanego w art. 16 ust 1 pkt 2 i 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.Ponadto w przypadku przedmiotowej reklamy niewątpliwie mamy do czynienia z naruszeniem bądź zagrożeniem naruszenia praw znacznej, potencjalnie nieograniczonej liczby konsumentów. W związku z powyższym stwierdzić należy, że w niniejszej sprawie zostały spełnione wszystkie podane na wstępie przesłanki niezbędne do uznania działania powoda za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów określoną w art. 24 ust 2 pkt 3 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.XVII AmA 166/09 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Warszawie z 2011-01-13