Społeczna szkodliwość wykroczenia

W dniu (19.05) dzisiejszym Sąd Rejonowy w Legnicy uniewinnił wolontariusza Fundacji Naprawiacze Świata, obwinionego o popełnienie czynu z art. 63a § 1 kodeksu wykroczeń. Chodziło o wystawienie na płycie Rynku w trakcie comiesięcznego jarmarku staroci, wystawy zatytułowanej 12 lat Tadeusza Krzakowskiego w Legnicy.Działanie obwinionego, zdaniem Straży Miejskiej w Legnicy, polegać miało na umieszczeniu w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenia, plakatu, afiszu, apelu, ulotki, napisu lub rysunku albo wystawieniu na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem. Z uzasadnienia wyroku wynika, iż działanie obwinionego nie wyczerpało znamion ustawowych zarzucanego mu wykroczenia. Obwiniony zachował się zgodnie z wymaganymi regulacjami. W ocenie sądu nie budziło wątpliwości, że celem jego działań była chęć sprzedaży wystawy.Ponadto obwiniony jako wystawca, uiścił opłatę targową organizatorowi jarmarku staroci, stowarzyszeniu Pro Legnica, i nie musiał posiadać dodatkowej zgody zarządcy terenu Rynku na swoje stoisko. Z tych właśnie przyczyn Sąd Rejonowy w Legnicy uniewinnił obwinionego.W niniejszej sprawie warto również zwrócić uwagę na inny wątek, który jeśli nawet nie był przedmiotem rozważań sądu, to mógłby mieć on wpływ na dzisiejszy wyrok. Mianowicie chodzi o społeczną szkodliwość czynu oraz próbę instrumentalnego wykorzystania przepisu art. 63a § 1 kodeksu wykroczeń do zamknięcia jednego z dozwolonych korytarzy krytyki społecznej, mającej konstytucyjną gwarancję ochrony (art. 54 Konstytucji RP).Zgodnie z przepisem art. 1 kw odpowiedzialności za wykroczenie podlega tylko ten, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary ..., a nadto zawiniony.Punktem wyjścia dla rozważań o materialnej treści czynu, czy to przestępstwa, czy to wykroczenia, jest oczywiście założenie, że to ustawodawca w granicach przyznanych mu konstytucyjnie uprawnień kwalifikuje czyny z punktu widzenia ich karygodności, co znajduje swoje odzwierciedlenie w przepisach kodeksów karnego, karnego - skarbowego, wykroczeń oraz w przepisach zamieszczonych w innych ustawach, w których przewidziano karalność określonych zachowań wyczerpujących określoną dyspozycję normy prawnej. Przy czym w dalszej kolejności, w uwarunkowaniach konkretnego przypadku, nieodzownym jest badanie, czy czyn społecznie szkodliwy co do zasady, nosi cechę społecznej szkodliwości i jakiego rodzaju. „Kryminalizacja zachowań człowieka opiera się na ocenie tych zachowań w świetle systemu wartości cennych społecznie. Dopiero naruszenie tych wartości jest społecznie szkodliwe (Kodeks Karny Komentarz; Wydawnictwo Beck pod redakcją A. Grześkowiak i K. Wiaka; Warszawa 2012 s. 30). Jak zasadnie zauważa Tomasz Grzegorczyk „Ustawodawca ... penalizuje, także w prawie wykroczeń, z założenia jedynie zachowania mające ujemny ładunek społeczny, ale czyni to ogólnie i in abstracto. Jeżeli zatem uwzględni się tu ratio legis danej normy karnej i przedmiot ochrony danego przepisu, to może in concreto okazać się, że określone zachowanie, z uwagi na okoliczności, w jakich nastąpiło, albo nie godzi bynajmniej w ów chroniony przepisem przedmiot, a więc nie może też być społecznie szkodliwe, albo godząc w niego jest jednak, z uwagi na te okoliczności, pozbawione jednak owej szkodliwości (Kodeks Karny Komentarz Wydawnictwo LEX). Wniosek stąd taki, że norma prawna w zestawieniu ze stanem faktycznym, który w wyniku subsumcji ją wyczerpuje, nie może być wykorzystywana instrumentalnie, bez badania społecznej szkodliwości określonego działania lub zaniechania, stanowiącego formalnie czyn zabroniony. Dlatego też, czy to na gruncie kodeksu wykroczeń, czy też kodeksu karnego dopuszcza się w konkretnych przypadkach całkowity brak społecznej szkodliwości (np.: wyrok SN z dnia 25 stycznia 2000 r., WKN 45/99, OSNKW 2000, nr 5-6, poz. 47, wyrok SN z dnia 22 lipca 1997 r., III KRN 222/96 Prok. i Prawo 1998, nr 4, poz. 18, s. 12), skutkujący stwierdzeniem, że czyn nie wyczerpał znamienia materialnego wykroczenia.In concreto granice czynu zostały zakreślone, a jego istotą jest umieszczenie przez obwinionych jednej ulotki bez zgody zarządzającego budynkiem biurowym SM (...)w O., w której to ulotce zawarty został sprzeciw wobec działań podejmowanych przez władze spółdzielni w stosunku do długoletniej członkini spółdzielni, połączony z wyraźnie krytyczną oceną dotychczasowych działań tych władz w metaforycznej formie, odwołującej się do spersonalizowanego źródła informacji. Przypisując treści tej ulotki określone znaczenie sąd a quo pominął kontekst sytuacyjny, który wywołał takie właśnie zachowanie obwinionych, będące przejawem sprzeciwu wobec decyzji władz Spółdzielni, nie mieszczących się ich zdaniem w przyjętych w społeczeństwach demokratycznych standardach transparentności, przejrzystości działania. Dowody na potwierdzenie istnienia po stronie obwinionych prawa do dokonania takiej oceny, w wysokim stopniu ją uzasadniającej, zostały zgromadzone na etapie postępowania odwoławczego, zaś postępowanie przeprowadzone przed sądem meriti cechuje powierzchowność faktów i ocen, wynikająca m.in. z braku zgromadzenia materiału dowodowego charakteryzującego motywy i pobudki działania, jak też towarzyszący im kontekst. Są to wyroki i postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie w sprawach I C 692/12 (wyrok uchylający uchwałę RN SM (...)w O.z dnia 03 października 2012 roku o wykreśleniu E. S.z rejestru członków Spółdzielni), IC 702/10, IC 104/12, IC 556/12, VII Kz 409/11, VII Kz 134/12, VII Ka 601/12, czy też postanowienie SR w Olsztynie w sprawie OL.VIII Ns-Rej. KRS 13090/12/116. W uwzględnieniu owych dowodów zainicjowanie postępowania w sprawie o wykroczenie należy ocenić jako próbę instrumentalnego wykorzystania przepisu art. 63a § 1 kw do zamknięcia jednego z dozwolonych korytarzy krytyki społecznej, mającej konstytucyjną gwarancję ochrony (art. 54 Konstytucji RP). Zachowanie obwinionych było bowiem proporcjonalne i adekwatne do działań podejmowanych przez władze spółdzielni i stanowiło realizację dopuszczalnego prawa do krytyki i wyrażania opinii.Zgodnie z ukształtowanym orzecznictwem ETPCz swoboda wypowiedzi jako jeden z filarów społeczeństwa demokratycznego nie może ograniczać się tylko do informacji czy też poglądów uznawanych za nieobraźliwe, ale odnosi się również do tych uznawanych za obraźliwe, tudzież wprowadzające niepokój. W świetle takiego zapatrywania działanie obwinionych pozbawione było cechy społecznej szkodliwości. Czyn pozbawiony owej cechy nie stanowi wykroczenia, a w konsekwencji stwierdzić należało, że nie wyczerpuje on znamienia materialnego czynu zabronionego.VII Ka 663/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2013-09-05Wyrok w niniejszej sprawie nie jest prawomocny, a oskarżycielowi publicznemu - Straży Miejskiej w Legnicy przysługuje prawo wniesienia apelacji do Sądu Okręgowego w Legnicy.